wtorek, 3 grudnia 2013

O Aniołach ciąg dalszy

Za sprawą starszej Pociechy temat Aniołów wraca nieustannie. 

Ostatnim razem wciągnęła w rozmowę mego Męża a swojego Tatę, który to wyznał:
- Ja o obecności swojego Anioła Stróża przekonuję się każdego dnia. Mamy taką umowę - ja przestrzegam znaków drogowych a mój Anioł pilnuje reszty. Właśnie znowu cudem uniknąłem wypadku...


2 komentarze:

  1. I to jest dopiero korzystna dla obu stron umowa:-)!

    OdpowiedzUsuń
  2. :) Tak. Już teraz rozumiem, skąd u Męża taka konsekwentność w przestrzeganiu ograniczeń prędkości :)

    OdpowiedzUsuń