czwartek, 28 marca 2013

Po prostu być

 
Im bliżej świąt tym bardziej narasta we mnie dyskusja między Marią i Martą - zupełnie bezowocna, bo Pan Jezus jasno rozstrzygnął ten spór jakieś 2000 lat temu. 

Mimo wszystko zazwyczaj nadmierna aktywność Marty udziela mi się bezwiednie i kończy refleksją – niestety - mniejszego lub większego niezadowolenia. 

Chciałabym usiąść koło Marii i wstawać tylko do koniecznych obowiązków. Bo czy da się trwać pod Krzyżem, myśląc jednocześnie o przygotowaniach do świąt?

Ci, dla których przygotowania do Paschy były najważniejsze, kazali połamać golenie ukrzyżowanym, by szybciej umarli...

Chciałabym być na Golgocie, niczym Maria Magdalena. Ona zapomniała o całym świecie w obliczu śmierci Jezusa. Była tam, gdzie działo się NAJWAŻNIEJSZE. Była przy Nim...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz