-Mamo, po co Panu Jezusowi ta czapka?
-To nie czapka, to korona cierniowa (...)
W Wielki Piątek córka chciała, by zaprowadzić ją do kościoła i pokazać jej Pana Jezusa w ciemnicy. Były tam gałęzie z ciernistych krzewów - pokazałam je mówiąc, że z podobnych była zrobiona korona cierniowa. W drodze powrotnej powiedziała:
-To nie czapka, to korona cierniowa (...)
W Wielki Piątek córka chciała, by zaprowadzić ją do kościoła i pokazać jej Pana Jezusa w ciemnicy. Były tam gałęzie z ciernistych krzewów - pokazałam je mówiąc, że z podobnych była zrobiona korona cierniowa. W drodze powrotnej powiedziała:
-Mamo, ja chcę iść na Drogę Krzyżową. Ja chcę pomóc Panu Jezusowi z tą koroną cierniową, żeby Mu było lżej.
I poszła,
poszła mimo tego, że przez cały Wielki Post nie chciała iść na Drogę Krzyżową, twierdząc, że tego nie lubi...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz